poniedziałek, 7 listopada 2016

środa, 19 października 2016

Wróżenie a bardziej poważnie (czyli lepiej;)) dywinacja jest sposobem przepowiadania przyszłości. O wróżeniu przypominamy sobie głównie w okolicach Andrzejek. Ale czy dzisiaj ktoś jeszcze leje wosk przez klucz do miednicy z wodą? Albo obiera jabłko by z obierzyny poznać imię przyszłego ukochanego? A przecież zaglądać w przyszłość można na wiele sposobów... szklana kula to dobre w bajkach sprzed kilkudziesięciu lat. Bardziej wyrafinowane sposoby pozwalające na zerknięcie w przyszłość korzystają z paznokci, zmarszczek, przetaka, kości łopatkowych, fusów czy wątroby zwierząt. Liczba sposobów jest ogromna.
Tak, można wypróbować któryś ale skąd pozyskać przetak czy wątrobę zwierzęcia (bo chyba nie z mięsnego?). A nawet jeśli zdobędziemy przetak (czyli sito;) to jak odczytać ewentualną wróżbę przesiewając mąkę krupczatkę?

Zdecydowanie lepiej posłużyć się kartami aczkolwiek nie twierdzę, że przetak nie da nam odpowiedzi na zadane pytanie. Karty są wygodniejsze i dadzą nam głębszy wgląd w nurtujący nas problem. Ogrom możliwych kombinacji w kartach lenormand na początku każda przeraża. Ale należy je potraktować bardzo intuicyjnie. One przemawiają do nas swoją symboliką i nigdy nie mylą się. To my czasami nie rozumiemy co one mają nam do przekazania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz